Hej, nazywam się Lila i chodzę do szóstej klasy. Moją pasją jest jazda konna. Uprawiam ten sport już od ponad roku. W tym czasie osiągnęłam naprawdę dużo, np.: pojechałam na swoje pierwsze zawody, przeskoczyłam przeszkodę mierzącą metr wysokości, a także razem
z moją mamą kupiłam konia i dzięki temu nauczyłam się wielu nowych rzeczy o tym zwierzęciu. Dziś wiem, że jazda konna to bardzo wymagający sport.
Moja przygoda z końmi zaczęła się w stajni wujka, do którego pojechałam na wakacje w 2020 r. Gdy z nich wróciłam, zaczęłam szukać odpowiedniej stajni. Wiedziałam, że chcę trenować skoki przez przeszkody. W październiku 2020 r. trafiłam do stajni, w której jeżdżę po dziś dzień. Niestety nie posiada hali, więc na poprzednią zimę mama znalazła nową. Jednak wiosną wróciłam do pierwotnej stajni.
W lipcu 2021 postanowiliśmy kupić kuca. Nino, bo tak nazywa się mój wierzchowiec, to Haflinger. Charakteryzuje się niezbyt wysokim wzrostem, 143 cm w kłębie, niedużą głową, ruchliwymi uszami oraz dużymi oczami. Żarłok z niego ogromny, przy czym jest bardzo ambitny i ma swój charakterek.
Uważam, że jazda konna to jeden z lepszych sportów jakie istnieją. Uczy mnie szybkiego podejmowania decyzji, systematyczności i bardzo mnie relaksuje.
Liliana Kozioł
59-700 Bolesławiec
ul. Mikołaja Brody 12