Z każdym dniem nasz Szkolny Rezerwat Przyrody staje się piękniejszy. Czerwiec to czas, gdy możemy już podziwiać efekty włożonej wiosną pracy. Róże odwdzięczyły się nam za to przepięknym bukietem popisowych kwiatostanów. A ich zapach… Nie da się tego opisać!
Aby zapewnić liliom lepsze warunki, zakupiliśmy drewniane płotki do ogrodzenia rabatek i wypełniliśmy je świeżą, pulchną ziemią z nawozem. Efekt?- lilie wystrzeliły na 2 metry w górę! Zapewne ich kielichy, tak jak w zeszłym roku, będą ogromne i oszołomią swymi kolorami. Te widoki nie spadają nam z nieba. Trzeba włożyć ogrom pracy, aby cieszyć oczy takim efektem. Zakupienie płotków, przywiezienie ich, pomalowanie, zamontowanie- to wszystko wymaga środków, czasu, ciężkiej pracy i dużej cierpliwości. Cieszy więc fakt, że tyle osób pomaga w budowaniu tak wyjątkowego miejsca. Nie tylko szkolni ogrodnicy:), ale też dorośli pracownicy szkoły:), a nawet przyjaciele szkoły :)
Uczniowie ze Szkolnego Klubu Ogrodnika uwijają się jak mróweczki, aby ogród był nie tylko czysty i piękny, ale też przyjazny dla swych mieszkańców. Poidełka z wodą są systematycznie myte i napełniane, dzięki czemu ściągają do nich całe pielgrzymki spragnionych kosów, wróbli, srok, jeży i… kotów. Każdy znajdzie u nas ratunek i schronienie. W końcu to rezerwat przyrody!
Pszczoły murarki niestrudzenie tworzą kokony dla swych młodych potomków. Coraz częściej zaglądają też do naszych owadzich hoteli. Drewniany ul już im nie wystarcza, więc rodzinka podbija kolejne terytoria. Bardzo nas to cieszy, bo korzyści dla ekosystemu jest z tego mnóstwo! Trzeba podkreślić, że pszczoły murarki są znacznie bardziej efektywne od swych kuzynek- pszczół miodnych. Murarka nie żyje zbyt długo (około 7-8 tygodni), ale w tym czasie wykonuje ogromną pracę. Jej nazwa- murarka ogrodowa - pochodzi od sposobu, w jaki zakłada komory dla jaj. Wykorzystuje puste łodygi roślin, w których buduje gniazdo. W takiej komorze murarka składa jaja, a następnie zbiera do nich pyłek, będący pożywieniem dla przyszłych owadów. W tym celu odwiedza mnóstwo kwiatów, przy okazji je zapylając. Aby wykarmić jedno jajo, samica musi odwiedzić około 1200 kwiatów. Pszczoły samotnice składają około 5 kokonów, co daje około 6000 zapylonych kwiatów!
Nie trzeba się ich obawiać. Pszczoły murarki to pszczoły samotnice - nie mają królowej. Nie bronią gniazda, dlatego nie atakują człowieka! Są całkowicie bezpieczne i przyjazne.
Kwietna łąka zbiera siły, aby wydać barwny dywan, będący zarazem obfitą stołówką dla pszczół, motyli, biedronek i innych owadów. Pierwsze zakwitły rumianki, ale chabry, maki i bławatki już niecierpliwią się, by dołączyć do galerii. Po nich dołączą do chóru kolejne sezonowe kwiaty, które, jak onętek kosmos, będą karmić skrzydlatych gości (i nasze oczy) do późnej jesieni.
I tak się toczy życie w naszym Szkolnym Rezerwacie Przyrody. Codziennie wkładamy w niego wiele pracy, codziennie widzimy nowych skrzydlatych lub czworonożnych gości i codziennie nasze serca napełnia radość, że to wszystko służy słabszym braciom mniejszym.
Opiekujmy się nimi wszyscy!
Monika Grygorcewicz
59-700 Bolesławiec
ul. Mikołaja Brody 12