Gdy tylko pojawił się śnieg w stolicy narciarstwa biegowego, od razu skorzystaliśmy z okazji i pojechaliśmy do Jakuszyc. Chociaż początki były trudne, to szybko przypomnieliśmy sobie, co się robi z tymi długimi deskami i kijkami. Jeżeli zdarzyło się, że upadliśmy, to i tak nikt nie zauważył, bo szybciej wstaliśmy niż upadliśmy. Zimno nie zniechęcało nas, tylko dopingowało do pokonywania kolejnych kilometrów. Przyjemnie było spędzić czas na świeżym powietrzu w towarzystwie kolegów i koleżanek.
Jeszcze tam wrócimy!
Barbara Kamińska
59-700 Bolesławiec
ul. Mikołaja Brody 12