Świat się nie kończy, świat się zaczyna w nas samych, w naszych umysłach i chęci poznawania go. Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o mojej niezwykle kształcącej podróży do Dubaju na wyjątkowe wydarzenie - Wystawy Expo 2020.
Wystawy Expo są organizowane na świecie od 170 lat. Od zawsze były miejscem innowacji, postępu i wszelkiej myśli ponad schematami oraz podziałami. Często też stawały się kolebką nowych wynalazków. Co ciekawe, to podczas Wielkiej Wystawy w Londynie, w 1851 roku zaprezentowano prototypy wynalazków z doby rewolucji przemysłowej. Wówczas do londyńskiego Hyde Parku przybyło aż 6 milionów odwiedzających. Od tamtej pory targi są miejscem spotkań wystawców z całego świata co pięć lat. Czyż to nie jest fascynujące?
„Łączenie umysłów, tworzenie przyszłości” (Connectingminds, creating the future) – to hasło przewodnie Wystawy Expo 2020 w Dubaju. Właśnie, motywem przewodnim wystawy był postęp i innowacja, które były efektem wspólnej pracy, inspiracji i dzielenia się pomysłami osób z wielu obszarów szeroko rozumianej przedsiębiorczości.
Zapewne wielu zastanowi się, dlaczego nazwa EXPO ma w nazwie rok 2020. Cóż, sytuacja związana z pandemią spowodowała przesunięcie daty o rok. Uroczyste otwarcie EXPO nastąpiło w październiku 2021, a zakończyło się 31 marca 2022.
Uważam, że było to niesamowite wydarzenie, a mi dane było cieszyć się obecnością w tym miejscu przez kilka dni i uczestniczyć w zamknięciu tej przepięknej światowej wystawy. Zajmowała ona obszar aż 438 hektarów i nie zdążyłam wszystkiego zobaczyć. Kompleks budynków, w których odbywała się został przekształcony w Dzielnicę 2020 – Dystrykt 2020 - model nowoczesnego miasta, który redefiniuje dotychczasowe myślenie o architekturze miejskiej i jej funkcjach. W wystawie brało udział 200 wystawców z 192 krajów – przedstawicieli różnych firm i organizacji, którzy spotykali się w Dubaju w duchu międzynarodowej wspólnoty i współpracy. Każdy uczestnik starał się pokazać to co ma najlepszego w swoim kraju. Czuło się na każdym kroku i w każdym miejscu, że wystawa łączyła różne kultury i różnych ludzi. Ludzie ci wspólnie tworzyli zaś miejsce przyjazne otwartemu dialogowi i poruszali kwestie ważne dla współczesnego świata.
Expo 2020 bazowało na trzech filarach współczesnego świata:
Dla mnie pobyt w tym miejscu był niesamowitym wydarzeniem. odwiedziłam mnóstwo ciekawych pawilonów. Oczywiście punktem obowiązkowym był polski pawilon, który cieszył się ogromnym zainteresowaniem turystów. A było ich mnóstwo. W Dubaju podaje się, że wystawę odwiedziło ponad 24 miliony ludzi! Ogromne wrażenie zrobiła na mnie architektura polskiego pawilonu - otwarta, rozrastającą się ku górze, modułowa struktura, zdobiona nowoczesną rzeźbą modułową, która przypominała stado ptaków – motyw symbolizujący bogactwo i różnorodność krajobrazu naturalnego Polski. Zaś w sercu budynku znajdował się „Polski Stół”, przypominający o gościnności – naszej narodowej cesze. Widziałam tam także ceramikę z Bolesławca! Ogromnym powodzeniem cieszył się polski bigos, pierogi oraz lody!
Miałam okazję uczestniczyć w koncercie polskiego pianisty - Piotra Pawlaka. To było ogromnie ekscytujące wydarzenie. Ale jedną z najciekawszych atrakcji dostępnych w trakcie Expo 2020 była wodna instalacja WaterFeature, która łączyła w sobie cechy żywiołów: wody, ziemi i ognia, przybierając formę innowacyjnego wodospadu – w czasie dnia strumienie wody spływały po pionowych ścianach o niemal 13 metrach wysokości, po to, by nocą pokonać siłę grawitacji i odbić się ku górze.
Moje serce zdobył pawilon Mobility - na początku wszyscy chętni do zwiedzania zapraszani są do pomieszczenia, na środku którego ustawiona została instalacja przedstawiająca dziewczynę w czerwonej sukience z ręką wyciągniętą ku niebu. Dopiero po zebraniu całej grupy okazuje się, że pomieszczenie jest, jak zapewniali organizatorzy, największą na świecie windą. Zawozi ona zwiedzających na samą górę budynku. Schodząc rampami, poznajemy historię, teraźniejszość i przyszłość mobilności.
Ciekawy dla mnie był pawilon Al Wasl Plaza, który wieczorem stawał się teatrem pod gołym niebem, można było tu obejrzeć spektakularne widowiska „światło i dźwięk”, które przyciągały tłumy widzów. Nawet dorośli podziwiali je w zachwycie - z szeroko otwartymi ustami.
Super przygodą był też Pawilon USA, tam stanęła rakieta SpaceX, można było zobaczyć symulację jazdy pociągu kosmicznej prędkości Hyperloop, a w jednej z ostatnich sal wystawienniczych miałam okazję dotknąć prawdziwego kamienia z Księżyca przywiezionego z misji Apollo 17. I naprawdę to było emocjonalne przeżycie, warte stania w kilkudziesięciometrowej kolejce zwiedzających!
Wrażeń miałam co niemiara! Podczas uroczystego zakończenia wystąpiła Christina Aguilera oraz Tiesto - to też było fantastyczne przeżycie!
Dziś z uśmiechem i wypiekami na twarzy spoglądam w mój specjalny paszport, który kupiłam w dniu rozpoczęcia eksploracji i do którego otrzymywałam unikalne pieczątki każdego z pawilonów- np. Australii, Stanów Zjednoczonych, Omanu, Meksyku, Turkmenistanu, Peru, Finlandii, Estonii, Kuby, Malediwów i wielu, wielu innych. Nie sposób podzielić się wszystkimi przeżyciami… część z nich opowiedziałam klasie na lekcji geografii.
Dziś chcę Wam wszystkim powiedzieć, że warto się uczyć i poszerzać swoje horyzonty. Człowiek uczy się przez całe życie! Dla mnie ten wyjazd to początek wspaniałej przygody. Wiem, że geografia świata, znajomość języków obcych, umiejętność komunikacji, otwartość i chęć uczenia się przez całe życie pozwolą mi na spełnianie marzeń i podróże małe i duże.
Cieszę się, że mogłam tam być i nigdy tego nie zapomnę! Niech moja przygoda będzie i dla Was inspiracją do działania!
Koniecznie obejrzyjcie zdjęcia, które dla Was przywiozłam :)
Maja Czarna
59-700 Bolesławiec
ul. Mikołaja Brody 12