UWAGA - ZMIANA NUMERU TELEFONU - NOWY NUMER DO SEKRETARIATU - ul. M. BRODY 75 612 13 20, ul. BIELSKA 75 612 13 10
Opcje widoku
Ikona powiększania tekstu
Powiększ tekst
Ikona pomniejszania tekstu
Pomniejsz tekst
Ikona zmiany kontrastu
Kontrast
Ikona podkreślenie linków
Podkreślenie linków
Odnośnik do Deklaracja dostępności
Deklaracja dostępności
Resetowanie ustawień
Reset

Najlepszy prezent dla nastolatka

Najlepszy prezent dla nastolatka

Nasze dzieci rozmawiają z otchłanią.
Z ciemną studnią, w której odbija się echem ich własny głos

W najnowszej książce Pokolenie lęku psycholog społeczny Jonathan Haidt udowadnia, że dając dzieciom do ręki smartfon, sprowadzamy na nie śmiertelne niebezpieczeństwo.

Od 2010 roku wzrasta dramatycznie liczba zaburzeń psychicznych, prób samobójczych i samookaleczeń wśród nastolatków. Pogłębia się depresja i poczucie bezsensu życia. Smartfon kreuje wokół dzieci sztuczny świat, w którym nie mogą się prawidłowo rozwijać. W tym świecie nie pozwala się dzieciom na „ucieleśniony” kontakt z rzeczywistością. Relacja z otoczeniem ogranicza się do wzroku i języka. To upośledza proces uczenia się życia. W świecie wirtualnym nie komunikujemy się ze sobą w tym samym czasie. Informacja zwrotna jest opóźniona i przekazywana w upośledzony sposób - przez emotikonki, skróty, symbole. To nie pozwala rozwijać normalnych relacji międzyludzkich. W świecie realnym nie da się rozmawiać z wieloma osobami naraz. Komunikacja jeden do wielu powoduje ciągle rozproszenie, niemożność skupienia się na konkretnej osobie i jej potrzebach. Wystawia na niespotykane nigdzie indziej hejterskie ataki przypadkowych osób. Internet całkiem inaczej ustawia nasze relacje z przyjaciółmi i bliskimi. Tradycyjnie, aby wejść do grupy, nawiązać relację, trzeba było sporo zainwestować - czasu i energii. Zerwanie z grupą w realu również nie jest proste. Wysoki koszt zbudowania relacji zniechęcał do tego. Inaczej jest w świecie wirtualnym. I wejście, i wyjście z relacji jest tam dziecinnie proste. Zaproszenie łatwo wysłać i łatwo cofnąć. Można kogoś natychmiast zablokować. Relacje z bezcennych stały się śmiesznie tanie.

Świat wirtualny jest tak inny od realnego, że wychowywanie w nim dzieci przypomina wychowywanie ich na Marsie. Skutki tego są opłakane. Katastrofa w zakresie zdrowia mentalnego młodego pokolenia nie współwystępuje z upowszechnieniem smartfonów, ale jest przez nie spowodowana. Kamienie milowe w rozwoju technologii są kamieniami, które przywiązujemy do szyi naszych dzieci. Straszny jest los dzieci, których dzieciństwo zamiast na bieganiu opiera się na surfowaniu. Zawsze czują się gorsze, porównywane z niedoścignionym, bo nieistniejącym ideałem.

A może zamiast prezentów w postaci wypasionego iPhone`a raczej stara Nokia - prosty telefon, z którego można zadzwonić do najbliższych. Smartfon jest jak igła, która podaje cyfrową dopaminą 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.

Za pięćdziesiąt lat na ośmiolatka ze smartfonem będziemy patrzeć jak na lekarza w reklamie papierosów. Nie dowierzając, że można być tak głupim.

Niestety, dla naszych dzieci może być już za późno.

Na podstawie artykułu Marcina Matczaka “Gazeta Wyborcza” 13-14 kwietnia 2024.

Data dodania: 2024-05-06 11:16:06
Data edycji: 2024-05-06 11:16:23
Ilość wyświetleń: 240

Partnerzy

Bądź z nami
Aktualności i informacje
Biuletynu Informacji Publicznej
Biuletynu Informacji Publicznej